Zwiększanie ilości dwutlenku węgla w wodzie oznacza, że staje się ona bardziej kwaśna - CO2 tworzy bowiem w wodzie kwas węglowy. Do tej pory było wiadomo, że negatywnie odbija się to na organizmach posiadających wapniowe szkielety, między innymi koralowcach, skorupiakach i planktonie. Badania naukowców z Australian Research Council's Centre of Excellence for Coral Reef Studies (CoECRS) na Uniwersytecie Jamesa Cooka (James Cook University) dowodzą, że zmniejszenie odczynu pH wody morskiej może spowodować poważną redukcję populacji ryb.
Doświadczenia na rybach z rodzaju Amphiprion, nazywanych błazenkami, pokazały że kwaśny odczyn wody zaburza zmysły młodych ryb oraz ich reakcje. Stają się nieostrożne i zamiast unikać większych drapieżników, podążają w ich stronę.
Źródło: Kopalniawiedzy.pl