Sprawnie i bez problemów znaleźliśmy się na promie. Po 3 godzinach od wypłynięcia z Tallina mieliśmy zjechać na ląd w Helsinkach – stolicy Finlandii. Jeszcze podczas rejsu, z lewej strony promu, ku zaskoczeniu pasażerów, wyłoniła się nagle wieżyczka łodzi podwodnej. Przez chwile miałem wrażenie, że nasz „statek” przechyla się na lewo, bo informacja, błyskawicznie kierowała (...)
2009-08-10