Hover, czyli zawiśnięcie w toni, jest ćwiczeniem na pływalność. Klęcząc na dnie dodajemy powietrza do jacketu, aż uzyskamy zerową pływalność. Następnie bierzemy wdech i lekko wybijamy się w górę. Metr nad dnem wracamy do normalnego rytmu oddechu wykonując wydechy kiedy wynosi nas w górę, oraz wdechy kiedy zbytnio opadamy.
Na początku nasza pozycja w wodzie jest nieistotna. Skupiamy się tylko na zmianach pływalności sterowanych oddechem. Czy woda układa nas na plecach, pionowo czy do góry nogami patrzymy tylko na punkt odniesienia (ścianę basenu, linkę bojki, rękę partnera) i staramy się utrzymać na stałej głębokości.
Jeżeli jest mało miejsca między dnem a powierzchnią (płytki basen) dobrze jest zgiąć nogi nogi przytrzymując np. płetwy rękami jak podczas siedzeniu po turecku lub w kwiecie lotosu.
Źródło: nurkopedia.pl