Trzydzieści lat po premierze "Szpiega, który mnie kochał", pojawia się nurkujący samochód Bonda. Osiąga prędkość 77 mil na godzinę na lądzie, a pod wodą 1.8 mil na godzinę, przy 10 metrowym zanurzeniu. Może jeździć bez kierowcy, sterowany jedynie przyciskiem z zewnątrz. Unosi się na wodzie dzięki lekkiej konstrukcji, a zanurza się za pomocą śrub napędzających.
Po zanurzeniu pasażerowie oddychają, korzystając ze zbiorników ze skompresowanym powietrzem. Wyprodukowanie prototypu kosztowało 1 mln euro. Niestety nie zostanie wprowadzony do masowej produkcji. Został stworzony jedynie na potrzeby wystawy w Genewie.
Źródło: laif.co.uk