Ślub pod wodą

Konsultanci ślubni zapewniają, że religijny charakter ceremonii można ocalić na świeżym powietrzu. "Skoro można odprawiać msze polowe w czasie dożynek, to dlaczego nie błogosławić młodym w wyśnionym miejscu?" - argumentuje Beata Zielińska z Merrieday Wedding Consultants z Wrocławia.

Młodym w to graj. Ich wyobraźnia nie zna granic. Ks. Jarosław Burski, proboszcz parafii św. Floriana w Wadlewie pod Bełchatowem, zaczął się głowić, jak udzielić ślubu pod wodą. Z taką prośbą zwrócili się do niego łódzcy nurkowie. "Sam jestem nurkiem, wymyśliłem, że przysięgę mogliby podpisać na specjalnych tabliczkach" - mówi ks. Burski. Młodzi jednak wycofali się z pomysłu, bo starsi krewni nie byli w stanie zejść pod wodę.

Źródło: www.eduskrypt.pl