To Księstwo Miasto-Państwo ma bardzo podobną flagę do naszej polskiej i maltańskiej.
Bardziej pewnie znane z wyścigów Formuły 1, albo z nocnych gier w kasynie. Warto je zobaczyć, bo jest cukiereczkiem.
Położone jednocześnie w górach i nad Morzem Śródziemnym, przyciąga turystów zabudową, sklepami, bankami, widokiem bogatych ludzi na ulicach i jakimś innym dla każdego ukrytym czarem.
Choć urzędowym językiem Monaco jest francuski (tubylcy mówią w języku monegaskim), dużo łatwiej porozumieć się tutaj po angielsku niż w pobliskiej ojczyźnie Gerarda Depardieu, skądinąd obecnie obywatela Rosji.
Warto też porzucić samochód i podjechać pociągiem, którego stacja główna Monaco znajduje się w sercu góry, a na zewnątrz prowadzą czyściutkie korytarze i ruchome schody. Stąd łatwe i niedrogie jest podróżowanie autobusem, czyli ichniejszym PKS-em.
Widoki jachtów, bugatti i ferrari oraz górujących szczytów wzniesień tworzą specyficzny klimat tego drugiego co do wielkości państewka świata.
Warto odwiedzić siedzibę książęcą, katedrę i okalające uliczki, w których pełno barów i restauracyjek.
Naturalna roślinność prawie tu nie istnieje, a spotykane skrawki zieleni to najczęściej roślinność twardolistna. Pojedyncze palmy, których liście falują na wietrze zostały posadzone przez człowieka. Długość wybrzeża to 4,1 km, a jedyne zwierzęta dziko występujące w Monaco to ptaki morskie. Ludność to zaledwie 33 tysiące.
_____________
Waluta - euro
religia - katolicyzm (83%)
od 1993 - członek ONZ
produkt krajowy brutto na 1 mieszkańca - 70.000 USD rocznie
Wojciech Zgoła 2013-01-11
Tagi: monaco, monako