Zbiorniki w Polsce

Powidz, okonie przy platformie na 6m

Nasze wody rodzime charakteryzuje niska temperatura. Im głębiej, tym zimniej i ciemniej. Niektórzy to lubią. Poznałem 2 lata temu Krzyśka (pozdrawiam). Dobrze zbudowany, krótko obcięty i z tatuażami nurek. Rozmawialiśmy trochę o Bałtyku. On właśnie jest z tych, którzy lubią zimno, ciemno i głęboko. Schodzi na 60, 70 m. Ma ze sobą dobrą latarkę i zwiedza wraki, których w naszym morzu jest całe mnóstwo.

Osobiście nurkowałem w kilku miejscach w Polsce. W Bałtyku na wrakach też, ale bez ich exploracji (trzeba mieć odpowiednie uprawnienia) i do tego akurat w Finlandii. Rzeczywiście jezioro powidzkie, należące do czystszych w Polsce, jest godne polecenia. Nurkowałem tam latem, zarówno w Giewartowie, jak i Kosewie.

Schodząc na głębokość 15 m bez latarki nie ma sensu. Nic już nie widać. Temperatura, po przekroczeniu wyraźnej termokliny, spada raptownie. Mokra pianka z ocieplaczem jest niewystarczająca na głębsze nurki. Polecam suchacza. Jak przystało na jeziora i wraki, należy mieć ze sobą nóż (sieci rybackie bywają bardzo niebezpieczne).

Pływać tylko w towarzystwie partnera nurkowego, a na wraki wybierać się tylko i wyłącznie ze sprawdzonymi centrami nurkowymi i z odpowiednimi certyfikatami. W jeziorze powidzkim można zobaczyć Cesnę (poniżej 20 metra), samoloty z niemieckim krzyżem-oczywiście nie oryginalne. W związku z tym, że szkoli się tu wielu nurków, są platformy i oporęczowane (oznaczone linką) szlaki. Można znaleźć stare opony, beczki i inne gadżety. Przejrzystość wody w okresie letnim waha się od 1 do 4 m. Zimą jest dużo lepiej, nawet do 10 m.

Ze zwierzątek jest trochę płotek i okoni, zdarzają się ładne szczupaki. Sam widziałem 80-cio centymetrowego. Są słodkowodne gąbki i niestety śmieci. Tu polecam zdjęcie plastikowego kubka z Boszkowa, z jeziora dominickiego. Tu też jest nieźle. Woda czysta, widoczność latem to nawet 7 metrów. Ten płytki zbiornik (j. powidzkie dochodzi do ponad 40 m) w najgłębszym miejscu ma około 18 m. Z jego dna wybija krystaliczne źródełko. Oba te czynniki, głębokość i źródełko, czynią jezioro dominickie jednym z najczystszych w Polsce.

Zobacz galerię - Boszkowo

Niestety nie ma tu centrów nurkowych (odwrotnie jak w Giewartowie) i trzeba przyjechać z pełnymi butlami. Najdogodniejsze zejście jest od strony zatoki, tzw. PTTK-u, albo LOK-u. Po prostu można dość blisko podjechać samochodem i nie taszczyć kilometrami ciężkiego sprzętu. Boszkowo, bo tak mówi się o tym jeziorze od lat, położone wśród lasów i przyległych łąk, jest mekką surfingowców i żeglarzy. Jestem tu każdego roku, by popływać i poopalać się chwilę. Niestety dno obfituje w śmieci. Zawsze w czerwcu, rozpoczynając sezon, nurkujemy tu w masce z rurką, wraz z dziećmi, które nauczyłem tu pływać i wyławiamy góry śmieci. Puszki (głównie po piwie), butelki plastikowe i szklane (o zgrozo), zapalniczki (korodujące już) i różne inne. Za to z ciekawostek pozytywnych, po raz pierwszy widziałem tu, na głębokości około 6 m, spore raki, zamieszkujące mini groty, znalezione w piaszczystym dnie.

Dla kurażu warto popływać w polskich akwenach. Na Bałtyk szykuję się już od 2 lat, ale jakoś zawsze cos nie pasuje. Ale i tak zanurkuję prędzej, czy później, w naszym polskim morzu.

Zobacz galerię - Powidz

Koparki
Tak mówi się o nurkach w kamieniołomie w Jaworznie, który znajduje się przy ulicy Płetwonurków. Głebokość w zależności od tego, czy lato jest suche, czy mokre, waha się w okolicach 17-18 metrów. Widoczność dochodzi do 10 m, czasem jednak nie przekracza 5m. Dobrze przygotowana baza. Miejsce parkingowe (płatne), możliwość wypożyczenia sprzętu, napełnienia własnej butli, skorzystania z WC. Są pobudowane drewniane wiaty-domki, gdzie ze spokojem można się rozłożyć, ubrać i podejść tylko kilka metrów do platformy. Trasa jest opisana i oznaczona na mapce.

Kamieniołom został zalany z dwiema koparkami, z czego jedna jest prawie kompletna. W "łyżce" może wygodnie usiąść 3 nurków, a i do kabiny kierowcy można uważnie wpłynąć. Głazy i kamienie opływane z rzadka przez okonie tworzą małe i większe kopce. Jest tu stacja transformatorowa i stare BMW. Można pojeździć rowerem i usiąść w starym zdezelowanym krześle. Wypad na dwa nurki. Dobre miejsce dla początkujących i dla trzymania formy.

Kamieniołomu w Krakowie jeszcze nie odwiedzałem.

Zobacz galerię - Jaworzno - koparki
Zobacz galerię - Jaworzno - zalany kamieniołom

Wojciech Zgoła 2008-11-19

Tagi: Polska, zbiorniki, Powidz, Jaworzno